Wiele dziewczyn chciałoby bardzo mieć włosy ułożone, takie zupełnie proste, żeby można je było spokojnie pokazać ii nie mieć jakichś tam niesfornych powywijanych w różne strony pasm. Jeśli nie mamy tak zwanych „druciaków” tylko włosy poskręcane, takie, że niewiadomo nawet w którą stronę, to sami możemy sobie sprawić, ze będą zupełnie proste. Jest to możliwe tylko dzięki wyprostowaniu ich przyrządem jakim jest prostownica. To właśnie prostownica pozwala przy użyciu energii zamienianej w ciepło wygładzić nasze niesforne kosmyki. Tyle, że wiele pań w związku z tym zadaje sobie pytanie, jak tego można dokonać, żeby nie tylko efekt włosów prostych był naprawdę porażający, ale także, żeby włosy nie niszczyły się aż do tego stopnia? Chyba najlepiej jest to robić roztropnie. Czyli na samym początku myjemy dokładnie włosy, żeby były czyste, miękkie i puszyste. Potem należy wmasować w nie jakąś odżywkę, no i spłukać ją. Następnie suszymy delikatnym nadmuchem suszarki, nie za zimnym, nie za gorącym, możemy także zmieniać podmuchy, czyli czasami suszyć je na ciepło, potem zacząć suszyć włosy na zimno, wtedy nie będą się nam elektryzować i będą dużo bardziej błyszczeć. Koniecznie przed prostowaniem trzeba spryskać włosy jakąś mgiełką, bądź też balsamem przed prostowaniem, aby nie zniszczyć końcówek. Włosy dzielimy na pasma no i przeciąganiu powoli, ale nie a długo prostownicą. Pasmo po paśmie, aż do uzyskania prostych włosów, tak żeby nasz efekt był w zupełności zadowalający.
